On: A pewnie, że tak! Pan Bean nigdy nie zwracał uwagi na zieleń i wiecznie właził z buciorami tam, gdzie nie trzeba! Nigdy nie szanował mojej pracy…
Ty:
1) Proszę o wybaczenie, ale nie brzmi Pan na zbyt zasmuconego jego śmiercią…
2) Tak to już z ludźmi bywa, że patrzą tylko na siebie… Ale teraz już nie będzie Panu nic deptał! Do widzenia!